Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Tomasz Banyś (red.), Agnieszka Grzelak, Mirosław Gumularz, Katarzyna Witkowska-Nowakowska
W połowie lat 70. ubiegłego wieku kilku polskich prawników zainteresowało się szerzej zagadnieniami ochrony danych osobowych. W Polsce owego czasu było już jasne, że komputery przynoszą technologię, która zmieni życie indywidualne i społeczne.
We Wrocławiu w 1976 r. odbyła się I Ogólnopolska Konferencja Informatyki Prawniczej. Stanowiła ona katalizator refleksji nad prawnymi aspektami informatyzacji, w tym ochroną informacji o osobach, wyprzedzając o ponad 20 lat polską ustawę o ochronie danych osobowych. Niedługo po tej konferencji zostały przygotowane dwie książki. Autorem jednej był Andrzej Mrózek z UMK w Toruniu1, drugą zaś napisał Jan Kosik z Uniwersytetu Wrocławskiego2.
I to właśnie J. Kosika uznałbym za twórcę pierwszej polskiej monografii o ochronie danych osobowych. Książka A. Mrózka eksploruje bowiem dużo więcej prawnych aspektów komputeryzacji. Ochrona danych osobowych jest w niej ważnym, ale tylko jednym z pól rozważań. Na marginesie warto wspomnieć, że A. Mrózek wydał w 1981 r. kolejną książkę już tylko o ochronie danych osobowych3. Natomiast książka J. Kosika „Technika komputerowa w ewidencji ludności a ochrona cywilnoprawna człowieka” skupia się wyłącznie na ochronie danych osobowych. Kanwą dla refleksji J. Kosika były założenia systemu ewidencji ludności PESEL, udostępnione w 1972 r. Wrocławski uczony poddał je wnikliwej analizie.
Monografia J. Kosika została przygotowana do druku, ale druk został wstrzymany. Władze nie zezwoliły ostatecznie na jej wydruk i rozpowszechnienie. Znalazła się na indeksie, miała rzekomo ujawniać tajemnice państwowe4. Jasne jest jednak, że to jakość rozważań autora – wnikliwych i wychwytujących wszystkie niebezpieczeństwa procesowania informacji o zwykłych obywatelach – spowodowała taki ruch ówczesnych rządzących.
Zachowały się jednak egzemplarze z próbnego wydruku5. Trudno ustalić, czy było ich kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt (co sugeruje nota edytorska). Były obecne we wrocławskim środowisku naukowym. Jeden z nich jest dostępny na stronach internetowych Cyfrowej Biblioteki Uniwersytetu Wrocławskiego6.
Pierwszą część książki autor poświęca krótkim, filozoficznym raczej, rozważaniom o wzroście znaczenia przemysłu komputerowego. W jego centrum znajdują się:
Jan Kosik wskazuje na przyrost znaczenia banków informacji osobowej (dziś powiedzieliśmy zbiorów danych osobowych). Podkreśla, że gromadzone w nich dane przybierają nieznaną, w zestawieniu ze zbiorami tradycyjnymi, skalę. Wywodzi również, że trudno jest utrzymać linię graniczną między życiem osobistym a nakazem społecznego udostępnienia informacji o sobie.
W tej części J. Kosik pisze też między innymi o konieczności właściwego postępowania z informacjami osobowymi. Wspomina, że ich część nie musi i nie powinna być zbierana (dzisiejsza adekwatność i proporcjonalność przetwarzania danych). Podkreśla, że osoba, o której informacje są wpisane do banku, powinna mieć dostęp do tych informacji (dzisiejszy obowiązek informacyjny i prawo kontroli danych). Wskazuje, że należy zniszczyć informacje, dla których ustała przyczyna ich przechowywania (dzisiejszy ograniczony czasowo charakter przetwarzania danych osobowych i zakaz retencji danych zbędnych).
W drugiej części rozprawy jej autor swe wstępne rozważania rozbudowuje i odnosi do konkretnego już banku informacji. Był nim Elektroniczny System Ewidencji Ludności PESEL i jego podsystem MAGISTER. Mało kto dzisiaj wie, że to MAGISTER był pierwszym państwowym zbiorem danych osobowych, przetwarzanym w systemach komputerowych. Zawierał dane o osobach z wyższym wykształceniem. Miał stanowić podstawę racjonalnej polityki kadrowej (a według dzisiejszych kryteriów – profilowane dane osobowe).
Autor pisze, że informacje osobowe zebrane w duże zbiory dają bardzo szeroki obraz osoby. Przyłożyłbym dzisiaj to z jednej strony do przepastnych zbiorów tworzonych przez państwo i podmioty prywatne, z drugiej zaś tych danych, które sami umieszczamy w systemach informatycznych. To wspólne zestawienie pozwala nam naprawdę wiele wiedzieć o innych.
Wskazuje też J. Kosik dane o stanie zdrowia jako te informacje, które czasem mogą być bardziej niż poufne (dzisiejsze pojęcie danych wrażliwych).
Cały osobny wywód poświęca niebezpieczeństwom grożącym bankom informacji osobowych i życiu osobistemu człowieka. Tutaj autor akcentuje, pośród innych zagadnień, uczciwość i rzetelność wykorzystania danych (dzisiejsze pojęcie adekwatności i proporcjonalności przetwarzania danych).
[...]
Rafał Kania jest radcą prawnym i wspólnikiem w kancelarii Sendero Tax & Legal z Wrocławia.
Pełna treść artykułu jest dostępna w papierowym wydaniu pisma.
Zapraszamy do składania zamówień na prenumeratę.
_____________________________________________________________________________________________________________________________________
Informacje o cookies | © 2019 PRESSCOM Sp. z o.o. |